- autor: Admin., 2013-04-01 11:42
-
KS Chełmek – Jałowiec Stryszawa 1-1 (0-1)
0-1 Tomasz Świerkosz (15), 1-1 Tomasz Kustra (65)
Chełmek: Żołneczko – Kumanek, Górski, Chylaszek, Dulowski, Ortman, Tekielak,
Kulig, Cieciera, Kustra, Magiera
Po kwadransie gry gospodarze stracili swojego zawodnika. Krzysztof Dulowski ratując zespół dotknął ręką piłkę zmierzającą do bramki. Sędzia Bartłomiej Gębala pokazał mu czerwony kartonik. Choć ukarany zarzekał się, że wcale nie było ręki. Arbiter podyktował też karnego. Na bramkę zamienił go precyzyjnym strzałem przy słupku kapitan gości Tomasz Świerkosz. Siły wyrównały się w 40. minucie, gdy drugą żółtą – i w konsekwencji czerwoną – kartkę za wejście w nogi rywala zobaczył oznaczony „siedemnastką” młodzieżowiec Stryszawy Daniel Bachorczyk. W pierwszej połowie kilka razy groźnie dośrodkowywał grający trener gości Andrzej Sermak, który próbował też strzałów z dystansu. Przez zejściem na przerwę kibice Chełmka po jednej z kontr już widzieli piłkę w bramce, ale jeden z obrońców wybił ją w ostatniej chwili z linii bramkowej. Po zmianie stron gospodarze zgrali znacznie lepiej. Przyniosło to efekt w 65. minucie. Bartłomiej Kumanek dograł na jedenasty metr do Tomasza Kustry. Po jego strzale piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Potem Chełmek przeprowadził jeszcze identyczną akcję. Tym razem sędzia gola nie uznał, dopatrując się spalonego. Losy meczu mógł rozstrzygnąć Tomasz Magiera, ale bramkarz wyciągnął jego strzał w długi róg. Trochę precyzji zabrakło także Łukaszowi Ortmanowi.
- Remis jest sprawiedliwy, ale z małym wskazaniem na nas. Choć Stryszawa także miała swoje okazje. Pozostał więc lekki niedosyt. Kibice zobaczyli jednak dobry, szybki mecz – analizował szkoleniowiec Chełmka Paweł Sidorowicz.
źródło:www.przelom.pl